2 sierpnia zbiera krwawe żniwa. W nocy z 1 na 2 sierpnia 1944 r. zjednoczone oddziały grupy „Kampinos” którym przewodził dowódca regionu kpt. „Szymon” przeprowadziły atak na lotnisko bielańskie. Nierówna walka z oddziałami niemieckimi, które spodziewały się ataku, przyniosła wiele śmierci i ran. Po stronie powstańców poległo 31 żołnierzy, a 45 odniosło rany. Po stronie okupanta doliczono się 20 zabitych i 30 rannych. Powstańcom nie udało się przejąć lotniska, pozostało one w rękach okupanta. Jednak zostało ono wyłączone z dalszych walk przeciwko mieszkańcom Warszawy.

Symboliczna mogiła Powstańców poległych w walce o lotnisko bielańskie.
Symboliczna mogiła Powstańców poległych w walce o lotnisko bielańskie.

W nocy z 1 na 2 sierpnia zapada decyzja o wycofaniu polskich sił z Ochoty. Nad ranem 2 sierpnia większość ochockich Powstańców opuszcza Warszawę. Kilka godzin później dochodzi do masakry w Pęcicach. W boju ginie 31 żołnierzy, kolejne kilkadziesiąt osób (w tym kobiet i dzieci) zostaje zabitych przez Niemców już po walce. Spoczywają oni w zbiorowej mogile na terenie pęcickiego parku. 

Walki trwają w niemalże całym mieście. Powstańcy opanowują między innymi: Elektrownie Warszawską na Powiślu, Państwową Wytwórnie Papierów Wartościowych, Gmach Poczty Głównej.

Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych – R. Sanguszki 1

Na ulicach Warszawy panuje terror. Naziści wykorzystują ludność cywilną jako żywe tarcze, strzelają do przechodniów. Pojmanych, rannych Powstańców rozstrzeliwują.

Przy Rakowieckiej 37 Niemcy mordują ok. 600 więźniów.Dopuszczają się również zbrodni ludobójstwa w mokotowskim klasztorze Ojców Jezuitów – giną księża, zakonnicy oraz kilkudziesięciu cywili.

Areszt Śledczy przy Rakowieckiej 37
Areszt Śledczy przy Rakowieckiej 37
Rakowiecka 61 – jezuicki Dom Pisarzy – miejsce maskowego mordu dokonanego przez hitlerowców 2 08 1944
ul. Rakowiecka 61 Niemcy zamordowali łącznie ok. 40 osób – w tym ponad 20 osób świeckich

Niedaleko, na Polach Mokotowskich, trzykrotnie zostaje postrzelona – niosąca pomoc koledze – sanitariuszka. Jest nią Krystyna Kohelska „Danuta”. Autorka pieśni „Hej, chłopcy, bagnet na broń” oraz twarz warszawskiej syrenki dłuta Ludwiki Nitschowej. „Danuta” umiera w nocy z 2 na 3 sierpnia.

„Hej, chłopcy, bagnet na broń!
Bo kto wie, czy to jutro, pojutrze, czy dziś?
Przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść…
Granaty w dłoniach i bagnet na broń.”

ul. Rakowiecka 57 – w tym domu w latach 1936-1939 mieszkała Krystyna Krahelska
ul. Rakowiecka 57 – Tablica upamiętniająca poległą 2 08 1944 Krystynę Krahelską

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *