W 1890 roku po raz pierwszy Warszawą przeszedł pierwszomajowy pochód. Nie znam dokładnie jego przebiegu, ale trasa przebiegała między innymi przez Al. Ujazdowskie. Bardzo możliwe, że ok 10 tysięcy robotników przeszło obok miejsca, gdzie dziś stoi kamienica pod nr 16 ( przed wojną nr 28).
Kamienica według projektu Adama Oczkowskiego powstała około 1900 roku. Pierwotnie eklektyczno-barokową kamienicę wieńczyły 2 kopuła. Niestety kamienica ucierpiała podczas działań wojennych – spaleniu uległa frontowa część kamienicy. Po wojnie nie zdecydowano się na odbudowę poddasza wraz z kopułami. Jednak tylna część kamienicy przetrwała niemal bez strat. Warto zajrzeć na drugie podwórze, tam do dziś widać ślady po kulach. Bardzo możliwe, że to ostatnie chwile, aby je zobaczyć, gdyż w kamienicy trwa remont. Oprócz przejścia na 2 podwórze warto zajrzeć na ostatnie piętro środkowej klatki schodowej – na suficie zachowało się malowidło. Zachwycić może również stolarka drzwi, balustrada z motywem roślinnym oraz ciekawa posadzka.
W tej głównej fasadzie, tuż przy alei, to tam jeździ taka fajna stara winda, nawet chyba jeszcze pamiętająca czasy wojny. Ma takie fajne „ozdobienie” na piętrach. Można powiedzieć że całkiem fajne przeżycia można dostać od samej przejażdżki nią.