Spacerując ul. Brzeską nie sposób nie zauważyć mocno zaniedbanej kamienicy pod nr 18. Ten, potocznie zwany Kamienicą Rybaka, budynek został wzniesiony w latach 1913-1914 we wczesnomodernistycznym stylu z secesyjnym dekorem. Pomysłodawcą i głównym inwestorem był żydowski przedsiębiorca – Menachem Rotlew.
Rotlew zachęcony poprzednią intratną inwestycją, po zaczerpnięciu kilku kredytów zdecydował się na budowę kamienicy, która miała mu przynieść kolejne finansowe korzyści. Być może właśnie nastawienie na szybki zysk przyczyniło się do powstania kamienicy pozorantki. Pozorantki, gdyż za piękną, zdobną fasadą krył się budynek typowo czynszowy z lokalami, którym w dużej mierze daleko było do luksusu. Podział pomiędzy częścią reprezentacyjną, a oficynami jest ogromny i widoczny gołym okiem.
W części frontowej umiejscowiono przestronne mieszkania z łazienkami, kuchnią oraz osobną klatką schodową dla służby. Mieszkańcy mogli korzystać z udogodnień w postaci doprowadzonej wody oraz gazu. Na głównej klatce schodowej można znaleźć wiele dekoracyjnych elementów, takich jak zdobna stolarka drzwi czy kolorowa posadzka półpięter.
Zupełnie inaczej wyglądają lokale oraz klatki schodowe w oficynach. Małe, ciemne pomieszczenia, oddzielone od siebie cienkimi ścianami nie sprzyjały intymnej domowej atmosferze. Dodatkowo do mieszkań tych nie doprowadzono instalacji wodnej. Mieszkańcy pozyskiwali ją na podwórzu i wiadrami zanosili do lokali, pokonując po drodze strome drewniane schody.
Być może właśnie ta specyficzna budowa lokali oraz bliskość Bazaru Różyckiego spowodowała, że wielu mieszkańców prowadziło w kamienicy swoje handlowe przedsiębiorstwa. Wśród nich można odnaleźć piekarnię, bezpłatną szkołę szwalniczą dla młodych dziewcząt oraz zakład wędliniarski. Wracając do historii kamienicy, warto wspomnieć, że kilkukrotnie zmieniała ona właścicieli. Ok 1916 roku została wydzierżawiona przez Szaja Groberta. 5 lat później – po śmierci Rotlewilego- zadłużoną kamienicę przejmuje Towarzystwo Kredytowe w Warszawie. Przez kilka lat nieskutecznie próbuje sprzedać budynek, ostatecznie zostaje on zakupiony przez małżeństwo Szlama i Fajgę Szymanowiczów. Pozostaje w ich posiadaniu do czasów wojennych.
Kamienica przetrwała czasy II Wojny Światowej praktycznie bez uszczerbku. Mniej łaskawe okazały się lata powojenne. Z roku na rok kamienica popadała w coraz większą ruinę. W 1963 roku rozebrano mocno uszkodzone balkony, zaś w 1988 roku padła decyzja o rozbiórce. Tym razem opieszałość w egzekwowaniu decyzji okazała się dla kamienicy łaskawa. W 1999 roku kamienica została wpisana do rejestru zabytków i jej los powoli zaczął się odmieniać. Dziś kamienica stoi u progu nowych zmian. Za chwilę rusza jej remont, który przy nadzorze konserwatora ma przywrócić kamienicy dawny blask. ***
*** wpis archiwalny
Kamienicę fotografowałam w październiku 2015 roku. Zdjęcia, które prezentuję powstały dzięki uprzejmości p. Łukasza ze spółki ,,Magmillon”.