Pomysł, aby przybliżyć historię warszawskich pomników narodził się w mojej głowie kilka lat temu, podczas spaceru po warszawskich Łazienkach. Od tamtej chwili zaczęłam je dokumentować, ale nadal nie publikowałam ich na blogu. Szukałam tego wyjątkowego, od którego rozpocząć swój cykl. Przeszło mi przez myśl, żeby zacząć od tych najbardziej znanych – Syrenki, Nike czy kolumny Zygmunta. Jednak podświadomie czułam, że to nie to, aż pewnego letniego dnia dokumentując miejsca związane z Powstaniem Warszawskim minęłam pomnik zgarbionej kobiety. Przypomniała mi się jego historia oraz fakty z życia osoby przedstawionej. Sam monument, jego autorka jak i uwieczniona postać są bardzo związane z warszawską historią. Zapraszam więc do pierwszej odsłony cyklu “Twarze Warszawy”.
Na warszawskiej Ochocie, tuż przy ul. Wawelskiej, na skraju parku stoi pomnik zgarbionej kobiety. Jego umiejscowienie nie jest przypadkowe. Na wprost znajduje się główne wejście do dawnego Instytutu Radowego (dziś Centrum Onkologii). Zgarbioną kobietą jest nie kto inny, jak inicjatorka jego budowy – Maria Skłodowska-Curie.
Maria przyszła na świat 7 listopada 1867 w oficynie kamienicy Łapińskich przy Freta 16. Była piątym i ostatnim dzieckiem nauczyciela fizyki i matematyki – Władysława Skłodowskiego herbu Dołega i Bronisławy Skłodowskiej z Boguskich, która prowadziła pensję dla dziewcząt.
Od najmłodszych lat Maria cechowała się ponadprzeciętną ciekawością i inteligencją. W wieku czterech lat samodzielnie nauczyła się czytać, potrafiła bez problemu wyrecytować raz usłyszany wiersz. Początkowo dziewczynka pobierała nauki w domu. Wychowano ją w poszanowaniu tradycji i kultury polskiej, wpajano patriotyzm. W wieku 10 lat rozpoczęła naukę w pensji dla dziewcząt Jadwigi Sikorskiej. Była bardzo pilną i sumienną uczennicą. Nawet tak tragiczne wydarzenie jak śmierć matki w 1878 roku nie zmniejszyło jej apetytu na wiedzę.
Wysiłek opłacił się i w wieku 16 lat Maria skończyła III Żeńskie Gimnazjum Rządowe ze złotym medalem. Było to najwyższe wykształcenie jakie mogła zdobyć kobieta w Polsce pod zaborem rosyjskim. Jedyną możliwością dalszego kształcenia były studia za granicą. Rozwiązanie to nie należało jednak do najtańszych. Aby móc zrealizować marzenia o studiach, Maria zawarła umowę ze swoją starszą siostrą Bronisławą. Plan zakładał, że najpierw to Maria wspomoże finansowo siostrę, która rozpoczynała naukę medycyny na paryskiej Sorbonie, a po ukończeniu przez nią studiów to ona dołoży się finansowo do edukacji Marii. Aby zrealizować swój plan Skłodowska podejmowała się różnych zajęć. Początkowo pracowała jako nauczycielka, jednocześnie sama dokształcała się uczestnicząc w zajęciach „Uniwersytetu Latającego”. Od 1886 do 1889 była guwernantką w majątku rodziny Żorowskich. Tu poznała swoją pierwszą miłość – Kazimierza. Jednak związek ten nie zyskał aprobaty rodziny wybranka. Maria ze złamanym sercem wróciła do Warszawy. Dzięki uprzejmości swojego kuzyna – Józefa Boguskiego, od 1890 roku pogłębiała swoją wiedzę z zakresu fizyki i chemii w pracowni naukowej Muzeum Przemysłu i Rolnictwa. Zdobyta tu wiedza na temat analizy chemicznej miała bezpośredni i ogromny wpływ na późniejszą pracę Skłodowskiej. W tym samym czasie Bronisława zaprosiła siostrę do Paryża, oferując jej pełne utrzymanie i wsparcie finansowe.
W 1891 roku, 24- letnia Maria wyjeżdża do Paryża, aby w listopadzie podjąć studia na paryskiej Sorbonie. W 1893 jako najlepsza na roku uzyskuje dyplom z zakresu fizyki, a w 1894 z drugą lokatą dyplom z matematyki. Rok później wychodzi za mąż o 8 lat starszego fizyka – Pierra Curie i przyjmuje francuskie obywatelstwo. Oprócz miłości łączy ich pasja do nauki. Od 1889 roku pracują więc razem. Ich głównym zainteresowaniem staje się promieniotwórczość pierwiastków. Pracują w drewnianym laboratorium, które z wyglądu przypomina szopę.
W lipcu 1898 roku odkrywają metal o wartościach radioaktywnych i właściwościach zbliżonych do bizmutu. Na część swojej ojczyzny Maria nadaje mu nazwę „Polon”. 26 grudnia tego samego roku wraz z Gustavem Bemontem donoszą o odkryciu kolejnego promieniotwórczego pierwiastka – Radu. W 1903 roku cała trójka za badania nad promieniotwórczością zostaje nagrodzona Nagrodą Nobla w dziedzinie fizyki. Jednocześnie Maria za pracę ” Badanie ciał radioaktywnych” zdobywa tytuł doktora. Podejmuje również pracę w laboratorium katedry fizyki prowadzonej przez jej męża.
19 kwietnia 1906 Pierre Curie ginie śmiercią tragiczną potrącony przez ciężarowy wóz konny. W niecały miesiąc później Maria obejmuje po mężu katedrę fizyki i zostaje pierwszą kobietą profesorem na Sorbonie. Była cenionym wykładowcą, a wśród jej studentów była między innymi Ludwika Nitschowa. W 1911 roku Maria po raz drugi otrzymuje nagrodę Nobla, tym razem w dziedzinie chemii za odkrycie “Polonu” i “Radu” oraz za zbadanie metalicznego Radu i jego związków chemicznych. Jest pierwszą kobietą wyróżnioną w dziedzinie chemii oraz pierwszą osobą, która otrzymała Nagrodę Nobla w dwóch różnych dziedzinach.
Choć Skłodowska swoje dorosłe życie związała z Francją nigdy nie zapomniała o ojczyźnie. Odwiedzała Polskę i korespondowała z naukowcami czy ludźmi kultury i sztuki. Polscy studenci znajdowali zatrudnienie w jej instytucje. Ze wspomnień jej córek wiadomo, że do końca życia liczyła w języku polskim. Przyczyniła się również do powstania w Warszawie Instytutu Radowego. W czasie jego otwarcia w 1932 roku osobiście przekazała 1 gram radu. Była to ostatnia wizyta Noblistki w Polsce.
Maria Skłodowska-Curie zmarła w wieku 67 lat o 4 nad ranem 4 lipca 1934 roku. Przyczyną zgonu była anemia aplastyczna. Pierwotnie została pochowana w grobie rodzinnym Curie w podparyskim Sceaux. Jednak w 1995 roku wraz z mężem spoczęła w paryskim Panteonie (jako pierwsza kobieta). We wspomnieniach przyjaciela Albert Einstein była “z wszystkich ludzi na świecie- jedynym niezepsutym przez sławę człowiekiem” jakiego przyszło mu poznać.
Po śmierci Noblistki z inicjatywy prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego ogłoszono konkurs na jej monument. 5 września 1935 roku, przy udziale całej trójki rodzeństwa Skłodowskiej, na wprost Instytutu Radowego, odsłonięto pomnik dłuta – wspominanej wcześniej – Ludwiki Nitschowej. Rzeźbiarka stworzyła go na podstawie własnych wspomnień o Marii z okresu swoich studiów na Sorbonie. Trzymetrowy monument przedstawia stojącą uczoną z twarzą wyrażającą głębokie zamyślenie i w – charakterystycznym dla niej ułożeniem dłoni. Został wykonany z brązu, a odlany w pracowni “Bracia Łopieńscy”, istniejącej od 1862 roku i cieszącej się w przedwojennej Polsce największą renomą. (Co ciekawe, po wojnie to w niej właśnie odnawiano wiele warszawskich pomników, a pracownia istnieje do dziś).
Pomnik Noblistki przetrwał niemiecką okupację. Jednak w 1944 roku podczas Powstania Warszawskiego został uszkodzony. Żołnierze rosyjskiej wyzwoleńczej armii ludowej “RONA” dwukrotnie dokonali masowych mordów pacjentów i personelu w Instytucie Radowym. Zginęło wtedy ok. 90 osób, zaś kolejnych 50 zostało osadzonych na “Zieleniaku”. Budynek Instytutu podpalono, ogień strawił bezcenne pamiątki po Noblistce i jej siostrze Bronisławie. Najprawdopodobniej po dokonanej zbrodni żołdacy “RONA” postanowili się “zabawić” strzelając do stojącego na wprost pomnika Skłodowskiej.
W 1997 roku urząd dzielnicy Ochota sfinansował renowację monumentu. Zdecydowano wtedy o pozostawieniu postrzelin, jako upamiętnienie wojennych losów okolicy. Ślady po kulach widoczne są do dnia dzisiejszego między innymi na piersi, ramieniu i plecach Noblistki.